Milkaaa napisał:
Też mam taką nadzieję jak nie to w poniedziałek się pytam co się dzieję z naszym położnictwem.

Katarzyna napisał:
Katarzyna też mam taką nadzieję że tylko o nas zapomnieli.
Również się tym przeraziłam nawet bardzo mocno.

Ja równiez składałam papiery na położnictwo i jestem przerażona nie ma naszej listy na stronie PWSZ ale może była w Gmachu PWSZ , był ktoś sprawdzał?
Jednakże po postach widze że jest nas kilka wiec może wszystko ok

sara89 napisał:
Obstawiam że Monikaa była w gmachu PWSZ, bo nigdzie na stronie nie ma naszej listy.
Mam nadzieję że wszystko jest ok, tylko ktoś o liście zapomniał.
Na pewno jest nas kilka jak się dowiadywał mój kolega to on miał miejsce 20, pisało tak na kwitku, więc obstawiam że brak listy to niedopatrzenie (przynajmniej mam taką nadzieję).

Ja w ubieglym tygodniu byłam potwierdzić dowód, bo wysyłałam dokumenty już na początku lipca, ale potem mnie nie było w Polsce.W biurze rekrutacji pytałam sie czy cieżko sie bedzie dostac, jak wgl cala sytuacja wylada, a ten Pan powiedział mi, że sądzi ze wszyscy się dostaną nie będzie problemu bo wtedy było nas 18, i kompletnie nic nie wspominal, że kierunku nie otworzą. Jeju mam nadzieje, że wszystko OK, że może jeszcze nie zamkneli naszej rekrutacji, żeby było więcej osób w grupie.

Katarzyna mam taką nadzieję. Mojemu koledze też nic nie powiedzieli że za mało osób i że mogą naszego kierunku nie otworzyć itp. Tym bardziej że w tym roku jest więcej chętnych niż w poprzednim, w poprzednim zostało przyjętych tylko 12 kandydatów (akurat chciałam z ciekawości sprawdzić chętnych na innych kierunkach, więc zerkałam. Wtedy chciałam się dostać na Elektrotechnikę, bo miałam iść na studia z przymusu.), bo więcej nikt nie składał podań i był on otwarty. Mam nadzieję że będzie dobrze i nasz kierunek zostanie otwarty, to okaże się w najbliższych dniach. Głowa do góry trzeba być dobrej myśli.