z planem to nie tak łatwo już się przyzwyczaiłam, że dzień lub dwa przed jest wstawiany

Wszystko fajnie i ja to rozumiem, ale dobrze było by, gdybym wiedział o której muszę się zwolnić w piątek z pracy, żeby dojechać do Kalisza, bo blisko nie mam. Nie muszę mieć konkretnego planu, wystarczy mi póki co, że będę wiedział od której do której będziemy mieć zajęcia...

Przez dwa lata w pt zawsze, no może prawie zawsze mieliśmy na 15.30. A co do końca zajęć to bywa różnie

Widzę, że koleżanka zaprawiona w bojach Fajnie, fajnie

Idzie się przyzwyczaić, aczkolwiek niektórym lekko nie jest ze względu na pracę, a jak jeszcze ma kawałek do Kalisza to już całkiem masakra.